-„W garnku trzeba dobrze zamieszać, tak jak w życiu”.

Opublikowano: 29 listopada 2021

Oj namieszałam się w sobotę, namieszałam, nagłaskałam i nagadałam …..do kapusty pekińskiej, włoskiej i kalarepy.

Od dłuższego czasy przymierzałam się do koreańskiego kimchi.

Za każdym razem gdy już byłam „prawie” gotowa zniechęcała mnie ilość pracy, którą trzeba wykonać, ilość naczyń, które należy zbrudzić oraz ilość produktów, które należy kupić by zrobić tę pełną „zdrowotności” kapustę.

Po sobotnich warsztatach u Jolanty Kleser w Katowicach zmieniłam zdanie.

Naszym mentorem była Innesa Kim, Koreanka urodzona i wychowana w wielokulturowym Kazachstanie. Jak się okazało z wykształcenia historyk z wielką miłością do gotowania.

Podczas warsztatów kulinarnych pracujemy w 4 osobowych zespołach. Mój zespół to Adrian, Filip, Katarzyna i Ja. Przedział wiekowy 34 do 50 lat. Nigdy wcześniej się nie widzieliśmy, nie rozmawialiśmy.

Po 5 minutach i tryskającym krwią palcem Kasi właściwie podłapaliśmy takie flow, że odnosiło się wrażenie, że znamy się od dawien dawna.

Każdy z nas był czymś zajęty, a przy tym piliśmy kawę rozmawialiśmy i 4 godziny naszych warsztatów okazały się nie wystarczające, bo przecież w miłym towarzystwie należy jeszcze razem spożyć przygotowany wspólnymi siłami posiłek.

Nauczyłam się robić kimchi.

Nauczyłam się również tego, że tak jak z kwiatami należy również rozmawiać z „produktami” z których przygotowujesz potrawę. Im więcej miłości i czułości przekażesz np. Kapuście tym bardziej Ona puści soki, a Twoja potrawa będzie wyśmienita.

Inessa dziękuję za wspaniałe 4 h z TOBĄ i moimi towarzyszami przy blacie kuchennym.

Ponieważ Inessa podzieliła się ze Mną swoim przepisem na wyśmienite kimchi ja nie będę tej receptury zachowywać tylko dla siebie. Puszczam ją w świat. Korzystajcie.